Domowe wypieki to dla niej codzienność. Miesięcznie zużywa 150 jaj, by piec ciasta, które znają nie tylko mieszkańcy jej ukochanych Sobczyc, ale i mieszkańcy całej Gminy. Choć wszyscy znają ją jako Celinę tak naprawdę na imię ma Maria. Oto Maria Garbolińska. Wieloletni sołtys Sobczyc zna swoich mieszkańców jak mało kto. Karierę zawodową jeszcze w latach 70 zaczynała, w sklepie w Sobaczych, a kto zna lepiej ludzi i ich problemy jak nie sklepowa.
Prawdziwa Gospodyni. Jeśli w Chociemyśli ktoś chce, by jego potrawy nie tylko smakowały, ale i pięknie wyglądały, doskonale wiedzą, że trzeba się z tym zgłosić do Pani Doroty Grabia. Jak nikt - ma do tego rękę. Ale nie tylko dlatego jest Przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Chociemyśli. Jest również świetnym mówcą i organizatorem. Nie przepuści żadnej okazji by coś powiedzieć, a co najważniejsze powiedzieć mądrze!
Pielęgnuje relacje i rośliny. Można powiedzieć o niej, że jest prawą ręką sołtys Moszowic. Bo, gdy tylko Halina Bobel coś organizuje, to zaraz przy niej można spotkać, zawsze chętną do pomocy Panią Katarzynę. Należy do Rady Sołeckiej i chętnie sprawdza się w działaniu. „Dzień Kobiet”, „Dożynki”, „Dzień Dziecka”, „Mikołaj” – to tylko niektóre z imprez, w organizację których zaangażowała się Katarzyna Surma.
Mistrzyni utrwalania i łowienia. Jedliście kiedyś kiszone jajka? Jeśli nie, to musicie o przepis poprosić Krystynę Sadowską. To nie tylko mistrzyni w utrwalaniu dobrych smaków, ale i dobrych praktyk współpracy z ludźmi, co udowadnia pełniąc funkcję sołtysa Grochowic. Pani Krystyna żadnej pracy się nie boi.