Prawdziwa Gospodyni. Jeśli w Chociemyśli ktoś chce, by jego potrawy nie tylko smakowały, ale i pięknie wyglądały, doskonale wiedzą, że trzeba się z tym zgłosić do Pani Doroty Grabia. Jak nikt - ma do tego rękę. Ale nie tylko dlatego jest Przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Chociemyśli. Jest również świetnym mówcą i organizatorem. Nie przepuści żadnej okazji by coś powiedzieć, a co najważniejsze powiedzieć mądrze!
Pielęgnuje relacje i rośliny. Można powiedzieć o niej, że jest prawą ręką sołtys Moszowic. Bo, gdy tylko Halina Bobel coś organizuje, to zaraz przy niej można spotkać, zawsze chętną do pomocy Panią Katarzynę. Należy do Rady Sołeckiej i chętnie sprawdza się w działaniu. „Dzień Kobiet”, „Dożynki”, „Dzień Dziecka”, „Mikołaj” – to tylko niektóre z imprez, w organizację których zaangażowała się Katarzyna Surma.
Mistrzyni utrwalania i łowienia. Jedliście kiedyś kiszone jajka? Jeśli nie, to musicie o przepis poprosić Krystynę Sadowską. To nie tylko mistrzyni w utrwalaniu dobrych smaków, ale i dobrych praktyk współpracy z ludźmi, co udowadnia pełniąc funkcję sołtysa Grochowic. Pani Krystyna żadnej pracy się nie boi.
Siłaczka jedna z dziesięciu. Aneta Sołonynka jest jak bohaterka jednej z książek, którą poleca. Mowa to o „Siłaczce” Stefana Żeromskiego. I choć dziś wieś już nie ta sama, to wciąż aktualne pozostają wartości, które ta książka niesie i przekazuje – potrzebę krzewienia edukacji, kultury i organizację działań na rzecz lokalnej społeczności. I taka jest właśnie Aneta Sołonynka.