Zapalony strażak. Dobry sąsiad jest zawsze w cenie. Dobry, czyli taki, który w razie naszej nieobecności przypilnuje, podejrzy, złodzieja przepłoszy i niebezpieczeństwo zażegna. Takiego sąsiada warto mieć. A najlepiej, gdy nasz sąsiad jest Adamem Sąsiadkiem, czyli człowiekiem, który 40 lat działał w służbie pożarniczej.
Mając tak doświadczonego strażaka ochotnika za płotem możemy spać spokojnie. Pan Adam mieszka w Kotli i zawodowo był kierowcą. Zawodowo i społecznie, bo do momentu osiągnięcia wieku 65 lat brał czynny udział w akcjach OSP Kotla, właśnie jako kierowca. Był przy tym precyzyjny i szybki, jak Kubica za najlepszych czasów. W ubiegłym roku Pan Adam został odznaczony Srebrnym Medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa”. Odznaczenie to nadane zostało przez Prezydium Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP we Wrocławiu. Pan Adam to przykład człowieka w pełni zaangażowanego społecznie. Nawet teraz, po przejściu na emeryturę, chętnie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodszym pokoleniem strażaków. I o to chodzi!
