W miejscu obecnej wsi sołeckiej, na mapie baronatu siedlisko-bytomskiego z połowy XVII w. oznaczony jest kółeczkiem „Klein Zübern". Folwark Ceber znajdował się w dość odosobnionej okolicy. Zmieniło się to wraz z budową, odcinkami, drogi z Głogowa do Siedliska. W 1913 obok osady ulokowano stację kolejową na oddanej wówczas do użytku linii z Głogowa do Sławy. Po zakończeniu II wojny św. w opuszczonej osadzie z folwarkiem osiedliło się kilka rodzin. W 1947 r. przybyły z województwa łódzkiego następne. Obecnie, położony przy drodze wojewódzkiej nr 321, Ceber nie różni się zasadniczo rozmiarami o od folwarcznej sady narysowanej na XVII-wiecznej mapie.
Do 1945 roku
W miejscu obecnej wsi sołeckiej, na mapie baronatu siedlisko-bytomskiego z połowy XVII w. oznaczony jest kółeczkiem „Klein Zübern".. Na późniejszej o kilkadziesiąt lat mapie Księstwa głogowskiego znajduję się tylko skrót „Vorw.” oznaczający folwark. Ale już na arkuszu mapy Wredego (po 1750 r.) narysowana jest osada: kwadrat zabudowań folwarku i garść budynków na zachód od niego. Napis głosi: Ziebern-Vorwerk.
Skąd taka nazwa? Ziebern to niemiecka nazwa wsi Kamiona, po lewej stronie Odry. Folwark należał do dóbr rycerskich z tej wsi. Nie był to wyjątek: w lewobrzeżnej części prawie że nie było łąk. Posiadacze ziemscy (a niekiedy zbiorowo cała wieś) zakupywali lub dzierżawili tereny pod wypas, rzadziej – zakładali folwarki. Taki był przypadek Cebra.
Z późniejszych informacji wynika, że prowadzono tu hodowlę cieląt i merynosów (wprawdzie ostatni dzierżawca przed II wojną św., Willi Oehlmann, zdecydował się na świnie). Dobra w Kamionie, a tym samym w Cebrze, posiadała od 1808 r. rodzina Bail, zasłużona dla Głogowa (Gustav Bail był bardzo cenionym lekarzem oraz inicjatorem budowy linii kolejowej Głogów – Żagań, a jego syn, Robert Bail, zyskał uznanie jako budowniczy obydwu mostów kolejowych przez Odrę (1858).
Folwark Ceber znajdował się w dość odosobnionej okolicy. Zmieniło się to wraz z budową, odcinkami, drogi z Głogowa do Siedliska. W 1913 obok osady ulokowano stację kolejową na oddanej wówczas do użytku linii z Głogowa do Sławy. Przystanek (otrzymał on nazwę: Ziebern) miał niewątpliwie ogromne znaczenie dla gospodarki i samych mieszkańców – pracowników folwarku. W latach 20. XX w. było ich tu 56: 38 protestantów 18 katolików. Folwark posiadał 126,5 ha gruntów. W latach 1928-29 osadę, będącą dotąd administracyjnie obszarem dworskim (Gutsbezirk), włączono do Bogomic, z którymi była z wielu powodów związana – tam np. udawały się dzieci do szkoły.
Historia Ziebern-Vorwerk skończyła się 25 stycznia 1945 r., kiedy jego mieszkańcy wyruszyli drogą na Bielawy do Bytomia Odrzańskiego, a stamtąd ich zaprzęgi pociągnęły na zachód.
Po 1945 roku
Po zakończeniu II wojny św. w opuszczonej osadzie z folwarkiem osiedliło się kilka rodzin. W 1947 r. przybyły z województwa łódzkiego następne. Można tu było dojechać pociągiem uruchomioną koleją ze Sławy do Głogowa. Przystanek nosił początkowo nazwą Sobierzyn, później: Kamiona. Sama miejscowość, także zwana krótko Sobierzynem, otrzymała urzędową nazwę Ceber – od niemieckiej Ziebern. Takową zaś posiadała do 1945 r. obecna wieś Kamiona po drugiej stronie Odry – do której należał tutejszy majątek (Ziebern-Vorwerk). Bardzo „zakręcone” nazewnictwo…
Jak wspomina Ryszard Purgał, pola wokół leżały odłogiem, każdy brał pod uprawę takie, jakie chciał. Sytuacja mieszkańców zmieniła się w 1950 r. kiedy powstał PGR (początkowo miał on siedzibę w dawnym folwarku Winowno). Był to czas nasilającego się w Polsce stalinizmu. Realizowany był program upaństwowienia gospodarki, każda prywatna własność byłą solą w oku władzy i jej agend. Według wspomnianego autora wspomnień, stosowano środki nacisku. Gospodarze stanęli przed dylematem: próbować utrzymać się na swoim czy związać się z PGR. Część z nich wyprowadziła się z Cebra, inni wybrali pracę w państwowym gospodarstwie. Zagospodarowało ono stopniowo obiekty i grunty dawnego majątku. Pod koniec lat 60. w Cebrze ulokowano, w nowym budynku, Stację Doświadczalnej Oceny Odmian.
Z czasem niektórzy mieszkańcy znaleźli zatrudnienie poza rolnictwem, jednak bytowanie osiedla pozostało nierozerwalnie związane z tutejszym PGR – aż do czasu demokratycznych przemian w Polsce, kiedy zakończył on swoją działalność.
Obecnie, położony przy drodze wojewódzkiej nr 321, Ceber nie różni się zasadniczo rozmiarami o od folwarcznej sady narysowanej na XVII-wiecznej mapie. Posiada 129 mieszkańców (2014 r.), znajduje się tu duże prywatne gospodarstwo rolne. Obiekty i opuszczony budynek biura gospodarstwa rolnego, zarastające tory i peron przypominają minione dzieje miejscowości.
W skład sołectwa Ceber wchodzą miejscowości Skidniówek i Bogomice.
Bogomice do 1945 roku
Bogomice znajdowały się w pradolinie, blisko brzegu Odry, przy szosie z Głogowa do Siedliska. Okolica była malownicza, cechowała ją mnogość drzew i wód.
Wieś wymieniona została po raz pierwszy w księdze uposażeń biskupstwa wrocławskiego z ok. 1295 r., pod nazwą „Bogomyeci”. Ta i dalsze średniowieczne nazwy: „Begnitz”, „Bygenitz”, objaśniane są najczęściej jako „miejsce poświęcone Bogu”.
W późniejszych wiekach mieszkańcy wsi byli zobowiązani do pańszczyzny pieszej i sprzężajnej względem starosty ziemskiego księstwa głogowskiego. Uiszczali mu też czynsz pieniężny, a po części w inwentarzu żywym.
Z tabel podatku gruntowego z około 1765 r. wiemy, że w Bogomicach przeważali zagrodnicy (17) i ludzie luźni (19). Było tylko trzech kmieci. Właścicielem dóbr rycerskich był Antonius (?) von Kintzel. Około 1790 r. należały one do kapitana von Bomsdorf z Jakubowa. Posiadał on tu pałac. W dobrach znajdowały się trzy folwarki. We wsi mieszkały 272 osoby.
W 1835 r. majątek Bogomice nabył Ludwig Jagwitz, który wcześniej wydzierżawił dobra miejskie wokół Miejskiego Lasu (m.in. Kulów i Krzekotówek). Jego syn Friedrich był w latach 1868-81 landratem powiatu głogowskiego. Kolejny potomek, zasłużony generał i polityk Ludwig Friedrich von Jagwitz, zmarł w 1919 r. Syn Wilhelm był również oficerem. Podczas zmian nazw miejscowości ze słowiańsko brzmiących na „prawdziwie niemieckie” zdołał obronić dotychczasową: Biegnitz. W 1944 r. został aresztowany przez Gestapo i osadzony w areszcie. Zmarł w 1946 r.
W 1845 r. Bogomice miały 336 mieszkańców, w 1910 r. – 273, a w 1925 r. – 431. wśród nich było 292 ewangelików i 133 katolików. Pierwsi należeli do parafii w Głogowie. Posiadali cmentarz i szkołę (w której odbywały się cyklicznie nabożeństwa). Drudzy należeli do parafii w pobliskim Rapocinie.
W 1933 r. powierzchnia gminy wynosiła 697,5 ha. We wsi były 62 domy. Miejscowość była w dużym stopniu samowystarczalna (handel, usługi, warsztaty). Komunikację zapewniała od 1913 r. kolej Głogów – Sława (stacja była nieco oddalona od wsi). W latach 30. uruchomiono przewozy omnibusami na trasie Głogów – Skidniów. Ciekawy szczegół: do lat 20. gospodarze używali do transportu także psich zaprzęgów (co w szczegółach regulowały przepisy…).
Położenie narażało wieś na wylewy Odry. Po katastrofalnej powodzi w 1854 r. Friedrich von Jagwitz ufundował w polu obok lipy krzyż, stojący tam do dziś (po renowacji posiada tablicę informującą o wydarzeniu i fundatorze).
Podczas II wojny św. we wsi wykorzystywano pracę robotników przymusowych. Wśród nich najwięcej było jeńców francuskich. Jesienią 1944 r. dowieziono wielu innych i zaprzęgnięto ich do kopania ziemnych umocnień w ramach „Akcji Barthold”. Zbliżał się front. 25 stycznia 1945 r. zaprzęgi uciekinierów ruszyły na zachód. Wraz z nimi robotnica przymusowa Nina Czumaczenko. Opisała ona dwumiesięczny exodus w swoich wspomnieniach. Po wojnie wróciła do Bogomic, wyszła za mąż za Jana Kubryna i razem spędzali tu życie – aż do czasu likwidacji wsi.
Bogomice po 1945 roku
Pierwsi polscy osadnicy zamieszkali razem w jednym domu, w środku wsi – obawiali się włóczących się po okolicy rosyjskich żołnierzy. To było w maju 1945 r. W lipcu wszystkie domy były już zajęte. Wybrano sołtysa w osobie Bartłomieja Wodziańskiego.
Większość nowych mieszkańców przybyła z Kresów, z okolic Podkamienia i Brodów na Ukrainie. W 1947 r. do Bogomic przyjechało 19 rodzin ze zlikwidowanego przysiółka wsi Krzątka (pow. Kolbuszowa). Osiedlono je w zabudowaniach folwarku. Pięć rodzin zamieszkało w pałacu. W holu tej pięknej budowli odprawiane były sporadycznie msze święte oraz odbywały się zebrania wiejskie. Te ostatnie, jak również potańcówki, miały także miejsce w otwartej wówczas świetlicy. W odróżnieniu od wielu wsi, w Bogomicach był prąd. A także prywatny sklep (później – placówka GS).
Jeszcze w1945 r. roku utworzona została szkoła. Jej kierowniczką została Janina Passendorfer (pozostała nią przez następne ćwierćwiecze). W 1954 r. szkoła podstawowa przeniosła się do pałacu. W budynku przedwojennej szkoły pozostała jedna czy dwie klasy.
1 stycznia1960 r. Bogomice stały się siedzibą Gromadzkiej Rady Narodowej. Gromada Bogomice objęła 6 sołectw, 2 przysiółki i 2 PGR-y. Była typowo rolnicza. Gospodarowało się na glebach III i IV klasy – mady przemieszane z piaskami. Na międzywalu prowadzono wspólny wypas bydła. Dodać trzeba, że tutejszy teren jest okresowo podmokły. Jak dawniej, zmagano się z żywiołem wody; najbardziej podczas powódź w 1977 r.
Po zmianach politycznych w Polsce, od 1957 r. we wsiach powstawały Kółka Rolnicze. Lata 60. miały okazać się bardziej pomyślne dla rolnictwa. W Bogomicach powstała agronomówka (instruktorem rolnym był Bronisław Kaziczka). W 1965 r. rozpoczęto budowę zlewni mleka. Wkrótce utworzono Międzykółkową Bazę Maszynową. W tymże 1965 r. GRN otrzymała nową siedzibę (w dotychczasowym budynku ulokowano placówkę pocztową).
Po drugiej stronie Odry wyrastała Huta Miedzi. W 1970 r. rozpoczęła produkcję. Od samego początku ujawniło się jej niszczące oddziaływanie na środowisko naturalne. „Pewnego dnia wszystko się skończyło. Wyziewy z Huty Miedzi „Głogów” zniszczyły pola sady i zdrowie ludzkie” – tak podsumował to jeden z mieszkańców Bogomic. W 1977 r. trzeba było zamknąć szkołę. Wreszcie zapadła decyzja o likwidacji pięciu wsi. Huta przystąpiła do wyceny i wykupu gospodarstw. Wiosną 1981 r. wyprowadziły się pierwsze rodziny. Budynki rozbierano, następnie wjeżdżały buldożery i równały teren po nich. „Tak powoli znikała wieś, w której mieszkaliśmy ponad 40 lat (…) nie tylko gospodarstwa rolne, ale równie poczta, agronomówka, świetlica oraz pałac” – wspominał Jan Sarzyński. Jego rodzina jako ostatnia opuściła wieś, której już nie było. Na koniec zabrano drogowskaz z napisem „Bogomice”. Tak oto los sprawił, że Bogomice, sąsiedni Rapocin i trzy inne miejscowości umarły dwa razy: w 1945 r. i kilkadziesiąt lat później.
Opracowane przez Antoniego Boka.